Mięciutkie, malutkie słodkości. Trochę w smaku przypominają biszkopt, wilgotne idealne na Święta, do kawy, na śniadanko. Na 2-3 gryzy. U mnie bez polewy za szybko znikły, nie zdążyłam zrobić 😉 Co ciekawego jest w nich jeszcze ? Po upieczeniu wyglądają jak normalne muffinki podczas stygnięcia kurczą się ściągając równocześnie papilotki tak wiec nie potrzebujemy kupować osobnych, małych papierków 🙂 Przepis Rachel Allen z książki ” Rachel`s food for living ”

Składniki : ( na 12 sztuk )
- 75 ml mleka
- 25 g masła
- 75 g mąki
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 2 średnie jajka
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego ( dałam domowego ekstraktu waniliowego nieco więcej niż łyżeczkę )
- 125 g cukru pudru
Mleko wraz z masłem przekładamy do rondelka, podgrzewamy aż masło się rozpuści. Odstawiamy.
Mąkę przesiewamy z proszkiem do pieczenia i solą.
Osobno przesiewamy cukier puder.
W misce ucieramy jajka z ekstraktem waniliowym ( dodałam go na końcu )na jasną, puszystą masę. Cały czas ucierając partiami dodajemy cukier puder. Nastawiamy mikser na najmniejsze obroty i miksując stopniowo dodajemy mąkę na przemian z mlekiem. Ucieramy aż masa będzie jednolita. Nie będzie gęsta, lejąca.
Masę przelewamy do foremek muffinkowych wyłożonych papierowymi papilotkami ( rozlewamy całość na 12 muffin). Pieczemy w 200°C przez 15 minut aż będą złote i jędrne gdy je lekko naciśniemy. Nie wyrastają wysokie. A po tych 15 minutach na pewno będą dobre dla pewności jedną nakłujcie patyczkiem jak będzie suchy to dobre 🙂 Odstawiamy do wystygnięcia gdzie zaczną się obkurczać.
Polewa : ( pominęłam )
- 100 g cukru pudru ( przesiać )
- 1-2 łyżki kremówki
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
1 łyżkę kremówki, cukier i ekstrakt mieszamy na jednolitą masę, jeśli będzie zbyt gęsta konsystencja dodajemy więcej kremówki. Smarujemy wierzch każdej muffinki najlepiej za pomocą tępego noża.

Smacznego 🙂
