Biszkopt z warstwą słodkiego rabarbaru na to duuuużo kruszonki z migdałami. Przecież takie ciacho nie może nie smakować. Kiedy się piekło tak pachniało w całym domu…..trzeba było silnej woli żeby nie zjeść wyjętego prosto z piekarnika 🙂 Przepis Rachel Allen z książki ” Entertainig at home”.
Składniki na nadzienie :
- 400 g rabarbaru pociętego w 2-3 cm kawałki
- 100 g cukru demerara lub innego brązowego light ( u mnie jasny muscovado )
- 1/2 łyżeczki mielonego imbiru
- 2 łyżki wody
Wszystkie składniki mieszamy w rondelku. Stawiamy na mały ogień na 3-4 minuty. Tak aby rabarbar zmiękł ale się nie rozgotował. Zestawiamy do ostygnięcia. Ja umieściłam na sitku, żeby nadmiar soków odciekł.
Składniki na kruszonkę :
- 100 g mąki pszennej
- 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 75 g zimnego masła pokrojonego na małe kawałki
- 75 g brązowego cukru light ( u mnie ponownie jasny muscovado )
- 25 g płatków midałowych
Mąkę, proszek, cukier mieszamy. Dodajemy zimne masło, rozcieramy w dłoniach aż wszystkie składniki się połączą a konsystencją będą przypominały grubo mieloną bułkę tartą. Na koniec dodajemy płatki migdałowe, mieszamy łyżką. Odstawiamy do lodówki.
Składniki na biszkopt :
- 100 g miękkiego masła
- 100 g cukru
- 2 jaja
- 1/2 łyżeczki mielonego imbiru
- 2 łyżki mleka
- 175 g maki pszennej ( użyłam tortowej )
- szczypta soli
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Mąkę, proszek, sól i imbir przesiewamy. W misce ucieramy masło aż będzie miękkie i roztarte. Dodajemy cukier i dalej ucieramy aż zrobi się jasne i puszyste. Dodajemy po jednym jajku cały czas miksując ( mi tutaj niechcący wpadły 2 jaja na raz, masa wyglądała jakby się zważyła ale ciasto wyszło idealnie ). Następnie dodajemy mleko i na końcu mąkę. Ja mąkę wmieszałam za pomocą łopatki, mikser poszedł w odstawkę.
Masę przelewamy do tortownicy o średnicy 23 cm wyłożonej papierem do pieczenia. Równamy wierzch. Na cieście delikatnie za pomocą łyżki układamy wcześniej przygotowany, ostudzony rabarbar. Wierzch posypujemy kruszonką. Pieczemy w temp. 180°C przez 45-50 minut do tzw. suchego patyczka.
Smacznego 🙂