Szybkie w wykonaniu pierniki. Miękkie i puszyste w środku niczym ciasto. O intensywnym smaku imbiru, który uaktywnia się dopiero pod koniec konsumpcji. Jeśli wolicie smak tradycyjnego piernika to zamiast imbiru dodajcie przyprawę do piernika. Ja miałam właśnie tak zrobić ale w ferworze przygotowań wsypałam imbir i moje dziecko nie chciało jeść bo stwierdziło, że są dla niego zbyt pikantne w smaku. Powiedział, że z samą przyprawą piernikową byłyby idealne. Mi i mężowi bardzo smakują chociaż dla dzieci faktycznie mogą okazać się zbyt ostre w smaku. Tak więc następnym razem będą tylko z przyprawą do piernika. Przepis z Tej strony.

Składniki :
- 1 łyżka zmielonego siemienia lnianego
- 2 łyżki wody
- 1/2 szklanki miękkiego masła wegańskiego ( u mnie zwykłe )
- 3/4 szklanki cukru trzcinowego demerara
- 1/4 szklanki masła migdałowego
- 1/4 szklanki melasy
- 2 łyżki mleka migdałowego
- 2 szklanki mąki bezglutenowej ( można użyć zwykłej pszennej, u mnie orkiszowa )
- 2 łyżeczki mielonego imbiru
- 1 łyżeczka mielonego cynamonu
- 1/2 łyżeczki mielonych goździków
- 1/4 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Ponad to :
- 2 łyżki cukru trzcinowego demerara
Siemię lniane zalewamy 2 łyżkami wody, mieszamy. odstawiamy na 5 minut.
Masło miksujemy razem z cukrem na jasną, puszystą masę. Następnie dodajemy siemię lniane, masło migdałowe, mleko, melasę, miksujemy.
W oddzielnej misce mieszamy suche składniki : mąkę, cynamon, imbir, sól, goździki, proszek do pieczenia.
Suche składniki przesypujemy do mokrych składników, mieszamy za pomocą łyżki lub rąk aż składniki dobrze się połączą.
Z ciasta formujemy kulki wielkości piłki ping-pong -owej, delikatnie spłaszczamy w dysk. Wierzch delikatnie zanurzamy w cukrze trzcinowym i układamy w na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Moje były większe przez co dłużej piekłam ponieważ nakładałam ciasto łyżką do lodów.
Pieczemy w temperaturze 175 stopni C przez 10 minut aż lekko się zrumienią i popękają z wierzchu.
Smacznego 🙂