Świetne kotleciki. Proste i bardzo, bardzo smaczne. Nie mogłam oderwać się od nich, cały dzień chodziłam i podjadałam je. To moje zdanie na ich temat natomiast męska część domu kręciła nosem. Maż stwierdził, że dobre ale szkoda, że mięsa w nich nie ma 😉 Dla mnie rewelacja !!! Przepis z bloga Szczecinianka gotuje.
Składniki : ( dla 3 osób )
- 75-80 dag marchewki
- 1 łyżka masła
- 1 czerstwa bułka kajzerka lub 1/4 bagietki
- 1/2 szklanki mleka
- garść startego żółtego sera
- garść posiekanej zieleniny ( u mnie sporo natki pietruszki )
- 2 jaja
- czerwona cebulka ( dałam 2 małe )
- bułka tarta
- sól, pieprz
- tłuszcz do smażenia ( u mnie olej rzepakowy )
Marchewkę obieramy, gotujemy al`dente z jedną łyżką masła i niewielką ilością soli. Odcedzamy, chwilę pozostawiamy na sitku żeby odparowała, przepuszczamy przez maszynkę. Bułkę namaczamy w mleku pozostawiamy aż nasiąknie. Odciskamy z nadmiaru płynów i przepuszczamy przez maszynkę do marchewki.
Cebulę siekamy w niewielką kostkę, podsmażamy.
Do marchewki ( wcześniej ją odcisnęłam z nadmiaru soków ) dodajemy ser, posiekaną zieleninę, jedno jajko, cebulę. Mieszamy aż składniki się połączą. Jeśli masa będzie zbyt rzadka dodajemy bułkę tartą . Doprawiamy solą i pieprzem.
Z masy formujemy niewielkie kotleciki, maczamy w roztrzepanym jajku i obtaczamy w bułce tartej. Smażymy na złoty kolor z obu stron.
Smacznego 🙂