Te bułeczki naprawdę robi się ekspresowo. Ciasto rośnie jak szalone a bułeczki są puszyste i mięciutkie. W smaku są jak typowe bułki maślane dlatego najlepiej smakowały nam z samym masłem. Przepis z bloga Ulubione przepisy.

Składniki : ( na ok 12-16 sztuk w zależności jak duże wyjdą )
- 4 szklanki mąki pszennej ( u mnie tortowa )
- 2 opakowania suszonych drożdży ( każde opakowanie po 7 g )
- 1/4 szklanki ciepłej wody
- 1 i 1/4 szklanki mleka
- 2 łyżki masła
- 3/4 łyżeczki soli
- 3 łyżki cukru
Ponad to :
- 1 jajko
- 1 łyżka mleka
- mak, sezam, pestki dyni, słonecznika itp. do dekoracji
W dużej misce rozpuszczamy drożdże w lekko ciepłej wodzie.
Cukier, masło, mleko oraz sól podgrzewamy w rondelku. Nie gotujemy. Zestawiamy z ognia i sprawdzamy czy nie jest za ciepłe. Jeśli mieszanina jest za ciepła odstawiamy na chwilę do ostygnięcia.
Mąkę wsypujemy do miski z drożdżami. Dodajemy mleczną mieszaninę, mieszamy a następnie wyrabiamy aż ciasto będzie gładkie i elastyczne. Gotowe ciasto wkładamy do miski wysmarowanej masłem, wierzch ciasta również smarujemy roztopionym masłem. Miskę przykrywamy lnianą ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na 15 minut.
Po tym czasie ciasto przekładamy na posypaną mąką stolnicę. Rozpłaszczamy na grubość 2 cm i ostrą szklanką lub okrągłą foremką wycinamy koła. Każde koło zwijamy jak roladę czy naleśnika a boki zlepiamy aby bułka trzymała kształt. Gotowe bułki układamy na blasze do pieczenia wyłożonej papierem do pieczenia. Kiedy wszystkie bułki będą uformowane ponownie nakrywamy lnianą ściereczką i odstawiamy do napuszenia na kolejne 15 minut.
Po tym czasie każdą bułkę smarujemy roztrzepanym jajkiem z dodatkiem mleka a wierzch posypujemy ziarnami.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 220 stopni C i pieczemy 20-25 minut. Bułeczki powinny wydać głuchy dźwięk po uderzeniu w spód.
Smacznego 🙂

