Pyszne, cudowne, mocno truskawkowe. Dla mnie idealne pod każdym względem. Mimo,że zapomniałam dodać mleka biszkopt ładnie wyszedł. Przepis z Tego bloga.

Składniki na biszkopt : ( wszystkie składniki wyjęłam wcześniej, żeby miały temperaturę pokojową)
- 4 duże jaja
- 120 g cukru
- 3 łyżki mleka
- 1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego ( u mnie domowa wanilia w proszku 1/4 łyżeczki )
- 120 g mąki tortowej
- 22 g stopionego i ostudzonego masła
Białka oddzielamy od żółtek. Mąkę przesiewamy 3 razy.Cukier również przesiewamy do osobnej miski ale tylko raz. Żółtka lekko roztrzepujemy.
Białka ubijamy pod koniec dodajemy cukier i miksujemy aż masa będzie sztywna. Cały czas miksując dodajemy powoli żółtka. Kiedy całkowicie się połączą z białkiem odstawiamy mikser, dodajemy mleko, ekstrakt waniliowy i mąkę ( mąkę dodawałam stopniowo ) w kolejności jak podałam całość mieszając łopatką, delikatnie ale dokładnie. Na końcu stopniowo małymi porcjami wlewamy masło, cały czas mieszając łopatką. Kiedy wszystkie składniki będą dobrze połączone, przelewamy masę do formy w oryginale o średnicy 17-20 cm lub kwadratowej o boku 18 cm,u mnie kwadratowa o boku 21,5 cm – silikonowa. Formę najlepiej wyłożyć papierem do pieczenia.
Pieczemy w 170-180°C ( piekłam 170 ) przez 25-30 minut aż będzie sprężysty pośrodku i złoty z wierzchu. W przepisie jest jeszcze rada aby pozbyć się pęcherzyków powietrza upuszczając formę na blat ja tego nie robiłam. Znajoma mówiła, żeby zaraz po upieczeniu uderzyć tak formą z 3 razy to nie opadnie. Mi podczas pieczenia mocno wyrósł ale się wybrzuszył. Po ostygnięciu opadł i był dla mnie idealnie równy. ” Skórkę”, która powstała z wierzchu z pęcherzykami delikatnie zdarłam łyżeczką.
Ostudzony biszkopt przecinamy na 2 części, jeśli wyrośnie wysoki można na 3 podzielić.
Syrop do nasączenia biszkoptu :
- 1/4 szklanka wody
- 1/4 szklanki cukru
- 2 łyżeczki limoncello ( użyłam Cointreau )
Cukier i wodę umieszczamy w rondelku. Zagotowujemy i gotujemy aż cukier się całkowicie rozpuści. Zestawiamy z ognia dodajemy alkohol,mieszamy. Odstawiamy do ostygnięcia.
Po ostygnięciu nasączamy wszystkie części biszkoptu. Wykorzystujemy cały syrop.
Krem :
- 2 łyżeczki żelatyny
- 8 łyżeczek zimnej wody
- 2 szklanki kremówki ( u mnie 30 % ) zimnej prosto z lodówki
- 60 g cukru pudru
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego ( pominęłam )
Ponad to :
- 250 g pokrojonych w kostkę truskawek
Miskę w której będziemy ubijać kremówkę i pióra od robota umieszczamy w zamrażalce na 10 minut.
Wodę przelewamy do małego rondelka. Wsypujemy żelatynę i odstawiamy na 5 minut. Po tym czasie umieszczamy rondel na mały ogniu i podgrzewamy cały czas mieszając łyżką do momentu aż żelatyna się rozpuści. Odstawiamy do ostygnięcia do temperatury pokojowej – ważne żeby była płynna. Jeśli zastygnie podgrzewamy do rozpuszczenia i studzimy ponownie.
Wyjmujemy miskę i pióra robota z zamrażarki. Wlewamy zimną kremówkę i cukier ubijamy aż lekko zgęstnieje. Mieszając na wolnych obrotach stopniowo wlewamy żelatynę. Zwiększamy obroty i ubijamy ją na sztywno.
Na pierwszą część biszkoptu nakładamy trochę kremu, nie za dużo. Tyle żeby przykrył spód.Na krem układamy pokrojone truskawki. Na to znowu porcję kremu – również nie za gruba warstwa. Tyle, żeby pokryła truskawki. Na to kładziemy drugi biszkopt, lekko dociskamy. Wierzch i boki smarujemy pozostałym kremem. Schładzamy w lodówce co najmniej 30 minut.

Smacznego 🙂

