Jeśli jeszcze nie wiecie co przygotować dla ukochanej osoby na walentynki to ja mam coś dla Was.
Muffinki są puszyste, aromatyczne, korzenne. Alkoholu nie czuć ale jedząc babeczkę podniebienie daje znać, że jakiś trunek został dodany.Jego dodatek podkreśla smak babeczek 🙂 Do tego z niespodzianką budyniową. Ja jeszcze bym dodatkowo podkręciła smak tego budyniu,najlepiej jakimś alkoholem – na pewno rewelacyjnie by smakowały 🙂 Przepis z TEJ strony.
Składniki : ( na 20 muffin z tym, ze ja 12 robiłam w blaszce a pozostałe w silikonowych formach, które są pojemniejsze. Spokojnie 24 muffinki z formy muffinowej wyjdzie )
- 1 i 1/2 szklanki cukru
- 1/2 szklanki masła o temp.pokojowej
- 3 jaja
- 1 szklanka advocaata
- 1 łyżeczka extraktu waniliowego
- 1 łyżeczka extraktu rumowego
- 2 i 1/4 szklanki mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1/2 łyżeczki mielonego ziela angielskiego
- 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
Masło ucieramy z cukrem, dodajemy po jednym jaju cały czas miksując. W osobnej misce łączymy suche składniki : Mąkę, sodę, proszek,cynamon,ziele i gałkę. W drugiej mieszamy mokre składniki : extrakty i advocaat. Do masy maślano – jajecznej naprzemiennie dodajemy raz mokre raz suche składniki, cały czas mieszając aż masa będzie jednolita.
Ciastem napełniamy formy muffinowe do 2/3 wysokości.Pieczemy w 180 stop. C przez 20-25 minut do suchego patyczka.
Nadzienie budyniowe :
- 1 szklanka budyniu ( użyłam waniliowego , myślę,ze czekoladowy też by tu świetnie pasował )
- 1/2 łyżeczki ekstraktu z rumu
Tak jak pisałam we wstępie fajnie było by dodać tu jakiś akcent alkoholowy.
Ostudzony budyń mieszamy z ekstraktem. Za pomocą szprycy napełniamy każdą ( ostudzoną ) muffinkę po środku.
Krem serowy na wierzch : ( mi krem nie wyszedł tak jak powinien bo zamiast serka philadelphia dodałam quark, który jednak tu się nie nadaje bo jest zbyt rzadki. Masa tak czy siak wyszła pyszna tylko, że zamiast nakładać szprycą, maczałam w niej muffinki )
Składniki :
- 1 opakowanie kremowego serka philadelphia o temp.pokojowej
- 2 szklanki cukru pudru ( dałam 1 )
- 1/2 szklanki miękkiego masła
- 1 i 1/2 łyżki advocaata
- 1/2 łyżeczki extraktu z rumu
Masło ucieramy z serkiem na jednolitą masę. Cały czas ucierając dodajemy cukier, advocaata i extrakt. Za pomocą szprycy nakładamy krem na muffinki.
Smacznego 🙂