Wydaje mi się, że aronia jest jeszcze strasznie niedocenianym owocem. Pewnie sprawką tego jest jej goryczkowaty smak ale znika po przemrożeniu w zamrażalce o czym wielu ludzi nie wie i omija te cudowne owoce szerokim łukiem. Aronia jest krzakiem bardzo dobrze przyjmującym się, nie ma wielu wymagań i rośnie niczym chwasty. W Finlandii rosną na każdym kroku. Jeden z pozoru niewielki krzak może dostarczyć nam mnóstwa owoców.
Dziś proponuję bardzo smaczne muffiny z jabłkiem i aronią. Nie ma w nich goryczy, są wystarczająco słodkie, wilgotne. Jedyne co to musiałam zmienić temperaturę pieczenia ale o tym w przepisie na dole. Przepis z bloga Moje Wypieki .

- 125 g masła ( zastąpiłam olejem. Użyłam 115 g )
- 125 ml mleka
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 150 g drobnego cukru do wypieków
- 2 duże jajka
- 300 g mąki pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 300 g przemrożonej aronii
- 1 duże jabłko, obrane i pokrojone w kostkę
Masło roztopić. Przelać do miski i wymieszać razem z mlekiem, ekstraktem,cukrem i jajkami za pomocą rózgi kuchennej.
Mąkę przesiewamy razem z proszkiem do mokrych składników, wymieszamy tylko do połączenia. Dokładamy jabłko, aronię. Dobrze mieszamy.
Ciasto przekładamy do foremek na muffinki. Pieczemy w temp. 160 stopni przez 30 minut. U mnie po tym czasie babeczki nie były upieczone ale winą mogły być papilotki, którrych użyłam ponieważ były wąskie i wyższe od normalnych muffinowych dlatego podkręciłam temperaturę do 180 stopni i piekłam jeszcze ok 10 minut do tzw. suchego patyczka.
Smacznego 🙂
