Smak tej babki przywodzi mi na myśl lata dzieciństwa. Sama nie wiem dlaczego mam takie skojarzenia bo w sumie nie przypominam sobie aby moja mama dodawała Inkę czy białą czekoladę do wypieków. Babka jest pyszna, wilgotna o wcale niejednoznacznym odczuciu, że jest w nim właśnie Inka. Mój mąż nie odgadł co się znajduje w środku. Biała czekolada nadaje kolejnego sznytu temu ciastu co nadaje mu głębi i słodkości. Przepis z Inka.pl

Składniki :
- 5 łyżeczek Inki klasycznej ( użyłam karmelowej )
- 100 g mąki migdałowej
- 50 g mąki pszennej ( użyłam orkiszowej )
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 3 jajka
- 80 g cukru
- 90 g masła
- 140 g białej czekolady
Białka oddzielamy od żółtek. Masło oraz białą czekoladę roztapiamy nad kąpielą wodną. Zdejmujemy z nad pary wodnej i energicznie mieszając dodajemy żółtka ( dodawałam stopniowo ) i cukier.
W osobnej misce mieszamy mąki z proszkiem do pieczenia. Następnie przesiewamy prosto do masy czekoladowej. Mieszamy łopatką do połączenia składników.
Z białek ubijamy sztywną pianę. Kolejno łączymy ją delikatnie z ciastem na babkę tylko za pomocą łyżki lub łopatki. Masę dzielimy na 2 części. Jedną zostawiamy białą a do drugiej dodajemy Inkę. Mieszamy do połączenia składników.
Białą część przelewamy do małej keksówki o wymiarach ok 13 x 23 cm wcześniej wyłożonej papierem do pieczenia wysmarowanym masłem i obsypanym bułką tartą ( u mnie mąką migdałową ). Na wierzch wlewamy ciemną masę. Równamy wierzch.
Pieczemy w temp. 180 stopni przez 40 minut lub do tzw. suchego patyczka.
Smacznego 🙂
