U mnie w domu zazwyczaj jadamy łososia w 4 wersjach. Rzadko kiedy eksperymentuję bo moje chłopaki mają swoje ulubione smaki i tego się trzymam bo niechętnie podchodzą do nowości. Jakiś czas temu w sklepie pojawił się mielony łosoś więc postanowiłam zaryzykować i przygotować im mielone w wersji rybnej. Udało się ! Zajadali się ze smakiem. Ale czym należy pamiętać w przygotowaniu takiego łososia ? Nie należy szczędzić przypraw tylko hojnie je dodawać aby ryba miała fajny smak i była odpowiednio doprawiona. Odpowiednia ilość soli i pieprzu to podstawa a i nie szczędziłam sosu Worcestershire. Wzięłam do odmierzania jedną z największych łyżek stołowych jakie mam 😀 Oprócz tego, że idealnie pasuje do tradycyjnego obiadu to świetnie sprawdzi się jako kotlet do zdrowego chamburgera. Przepis z bloga Kwestia Smaku .

Składniki :
- 350 g filetów z łososia ( robiłam z podwójnej porcji więc w sumie użyłam 600 g gotowego mielonego z łososia )
- 1 łyżeczka suszonego oregano
- 1 łyżeczka startej skórki z cytryny
- 1/2 ząbka czosnku
- 1 łyżka sosu Worcestershire ( można zastąpić sosem sojowym lub ostrygowym )
- 1 jajko ( na podwójną porcję użyłam tylko 1 jajko )
- 2-3 kromki chleba tostowego lub bułki paryskiej
- mąka, olej roślinny
- sól, pieprz
Jeśli użyjecie filetów z łososia to należy powyciągać ości oraz wybrać tylko ładne pomarańczowe mięso, odciąć skórkę. Łososia siekamy drobno nożem.
Miąższ chleba bez skórki drobno kruszymy rękoma. Odstawiamy.
W misce łączymy mięso z solą, pieprzem, sosem, skórką z cytryny, oregano, startym na drobnych oczkach tarki czosnkiem oraz jajkiem. Następnie dodajemy okruchy chleba, ponownie mieszamy aż składniki dobrze się połączą. Formujemy kotleciki, oprószamy delikatnie w mące i smażymy na niewielkiej ilości oleju na złoty kolor ze wszystkich stron.
Smacznego 🙂
