Na samą myśl o tym cieście dostaję ślinotoku…takie dobre…dobre to za mało…ono jest pyszne. Kruche ciasto pokrywa warstwa budyniu na którym leżą sobie śliwki a na samej górze przykrywa je gruba warstwa chmury czyli cudownej bezy. Beza idealne równoważy delikatną kwaskowatość śliwek. Przepis z bloga Kwestia smaku .

Składniki na kruche ciasto :
- 250 g mąki pszennej
- 50 g cukru
- szczypta soli
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 200 g zimnego masła
- 4 żółtka ( białka odłożyć do bezy )
Mąkę sól, cukier i proszek, wymieszać razem. Dodajemy posiekane masło i rozcieramy palcami aż powstanie drobna kruszonka. Dodać żółtka i szybko zagnieść na jednolite ciasto. Ciastem wylepiamy formę o wymiarach 26 x 36 cm ( u mnie 25 x 25 cm dlatego ciasto jest dużo wyższe niż w KS ) wcześniej wysmarowanej masłem i wyłożonej papierem do pieczenia.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 170 stopni i pieczemy 20 minut na złoty kolor.
Budyń :
- 1 opakowanie budyniu w proszku – śmietankowy lub waniliowy 37-40 g opakowanie
- 500 ml mleka
- 2 łyżki cukru
Budyń gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu w 500 ml mleka oraz 2 łyżkami cukru.
Owoce :
- 900 g śliwek węgierek
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
Śliwki odpestkować. Pociąć na kawałki. Wmieszać z mąką ziemniaczaną.
Beza :
- 4 białka
- 200 g cukru
- 3 łyżeczki mąki ziemniaczanej
- garść posiekanych orzechów ( opcjonalnie )
Białka ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodawać cukier i miksować aż powstanie gęsta, błyszcząca piana ( KS pisze aby po dodaniu cukru miksować 5 minut ja tyle nie miksowałam ). Na koniec dodać mąkę ziemniaczaną i ponownie dobrze zmiksować.
Na podpieczony kruchy spód wykładamy budyń. Na budyniu układamy śliwki najlepiej skórką do dołu. Na śliwki wykładamy bezę. Ciasto wstawiamy do piekarnika. Pieczemy 20 minut w 170 stopniach. Po tym czasie zmniejszamy temperaturę do 60 stopni i włączamy termoobieg. W tym momencie wierzch można posypać posiekanymi orzechami. Ciasto trzymamy w piekarniku jeszcze 20 minut.
Smacznego 🙂
