Tak, tak dobrze czytacie klopsiki z łosia. Zostaliśmy obdarowani mięsem mielonym z łosia. Nigdy wcześniej nie przyrządzałam dziczyzny a od męża dostałam tylko wskazówki, żeby wymieszać go z innym mięsem mielonym pół na pół…ale czym je przyprawić, ile gotować, dusić, piec…Smak łosia nie jest mi obcy bo jadłam go niejednokrotnie i jak już raz jedliście to następnym razem rozpoznacie jeśli będzie w składzie dania. Co innego jeść a co innego samemu zrobić więc jak zazwyczaj w takich przypadkach z pomocą przyszedł mi internet. Klopsiki wyszły bardzo smaczne i ten sos… przepyszny. Przepis z kotikokki.net .
Składniki :
- 400 g mięsa mielonego z łosia
- 400 g pół na pół mielonego mięsa wołowo-wieprzowego ( u nas można gotowe kupić w sklepie ale równie dobrze można dodać 200 g mielonej wieprzowiny i 200 g mielonej wołowiny )
- 1 cebula
- 1 ząbek czosnku
- 50 ml śmietanki np. 10 % ( słodkiej )
- 50 ml bułki tartej
- 2 łyżeczki mielonego białego pieprzu
- 1 łyżeczka mielonego czarnego pieprzu
- 1 jajo
- masło lub olej do smażenia
- sól
Sos : ( przepis na sos nieco zmieniłam, pominęłam dodawanie kostki rosołowej i sera pleśniowego )
- 2 łyżki mąki pszennej
- 100 ml śmietanki np. 10 % ( słodkiej )
- sól, pieprz
- woda
Mięso doprawiamy solą, mieszamy, odstawiamy. Cebulę tniemy w kostkę, podsmażamy na maśle aż zmięknie. Czosnek siekamy drobno.
Wszystkie składniki na klopsiki mieszamy razem z wcześniej podsmażoną cebulą. Formujemy niewielkie klopsiki. Klopsiki podsmażamy na tłuszczu na złoty kolor ze wszystkich stron.
Następnie klopsiki posypujemy mąką, mieszamy. Wlewamy wodę ( ilość w zależności jakiej gęstości sos chcemy uzyskać – ja w całości wlałam 2,5 szklanki ale proponuję najpierw wlać 1 szklankę i po dodaniu wszystkich składników dolewać w miarę gęstnienia sosu). Dodajemy śmietankę i przyprawy. Mieszamy. Gotujemy na średnim ogniu pod przykryciem 30 minut. Co jakiś czas zamieszać, żeby się nie przypaliło.
Smacznego 🙂