Sezon szparagowy w pełni. Chcąc zachować je na dłużej, zapakowałam kilka do słoika. Szparagi są idealne na zakąskę, przekąskę czy przystawkę. Lekko ostre z wyczuwalnym aromatem kolendry. Zaprawiając szparagi pamiętajcie, żeby włożyć je do wysokich słoików. Moje niestety okazały się za małe w następstwie czego musiałam przyciąć szparagi i luźno je poukładać, brakło mi zalewy i trzeba było dorobić. Przepis z bloga Smaki Alzacji .
Składniki :
- pęczek zielonych szparagów
- 4 ząbki czosnku pokrojone w plastry
- 6 liści laurowych
- 6 małych papryczek chili suszonych ( dałam łyżeczkę suszonych płatków chili )
- gałązka świeżego rozmarynu ( u mnie tymianek suszony )
- 2 łyżki gorczycy
- łyżka zmiażdżonych nasion kolendry
- łyżka zmiażdżonego kolorowego pieprzu
- 10 ziaren ziela angielskiego
Składniki na zalewę :
- 1 łyżka miodu
- 1 łyżka cukru
- 1,5 łyżeczki soli
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 3/4 szklanki octu 10 %
- 2 szklanki wody
Wszystkie składniki zalewy zagotować.
Ze szparag odcinamy zdrewniałe końcówki. Wrzucamy je do wrzątku, gotujemy na niewielkim ogniu 5 minut. Następnie przekładamy do lodowatej wody najlepiej z kostkami lodu. Odcedzamy
W wysokich, wyparzonych słoikach układamy przyprawy i szparagi. Całość zalewamy zalewą. Zakręcamy.
W celu dłuższego przechowywania należy zapasteryzować słoiki na niewielkim ogniu przez 10 minut.
Smacznego 🙂