Moja babcia piecze takie ciasta. Wgryzając się w nie przypomniały mi się czasy dzieciństwa. Wspaniałe ciasto z rabarbarem wcale nie kwaśnym. Wcześniejsze jego przygotowanie sprawia, że kwaśny smak znika ale pozostaje cudowny smak rabarbaru – tak jak lubię. Mogłabym całą blachę pochłonąć sama. Przepis z bloga Różowa Patera.
Składniki :
- 700 g rabarbaru oszyszczonego ze skórki i bez liści ( ja dałam mniej bo bałam się, ze ciasto siądzie ale spokojnie można dać 700 g )
- 350 g miękkiego masła
- 350 g mąki pszennej
- 230 g cukru pudru
- 6 jajek
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- szczypta soli
Rabarbar kroimy na mniejsze kawałki, zasypujemy cukrem, mieszamy i zostawiamy żeby nadmiar soku odciekł. Ja swój rabarbar umieściłam na sitku dzięki czemu mnie musiałam go potem mocno odciskać. Zasypałam go cukrem trzcinowym ok 40 g.
Mąkę, proszek i sodę przesiewamy do jednej miski.
Masło ucieramy z cukrem pudrem i cukrem waniliowym na biały puch. Cały czas ucierając dodajemy po jednym jajku. Zmniejszamy obroty miksera do minimum lub chwytamy za łopatkę ( ja użyłam łopatki ) i partiami dodając mąkę, mieszamy aż składniki dobrze się połączą.
Blachę o wymiarach 23×34 cm wykładamy papierem do pieczenia. Masę dzielimy na 2 części. Jedną część wykładamy na dno, rozsmarowujemy w miarę równo, na to układamy połowę odciśniętego z nadmiaru soku rabarbaru. Następnie przykrywamy całość drugą połową ciasta i na sam wierzchu układamy pozostały rabarbar.
Pieczemy w 200°C przez 40-45 minut lub do suchego patyczka. U mnie upiekło się po 40 minutach. Jeśli ciasto zacznie nam się za bardzo rumienić przykrywamy z wierzchu papierem do pieczenia. Upieczone posypujemy cukrem pudrem.
Smacznego 🙂