Jednogarnkowa potrawka zaskakująco smaczna, bo w sumie nic takiego tam nie ma : marchew, seler, fasola itp. Ostra ale nie pikantna. Przepis z książki ” Kuchnia turecka ” wydawnictwo Olesiejuk.
Składniki : ( dla 3-4 osób )
- 400 g suszonej fasoli jaś namoczonej na noc w wodzie ( ja użyłam już ugotowanej fasoli ze słoika, może być z puszki, odsączonej z zalewy i przepłukanej zimną wodą )
- 125 ml oliwy
- 2 cebule
- 2 ząbki czosnku
- 115 g marchwi
- 115 g selera naciowego ( użyłam około 90 g )
- 4 łyżki przecieru pomidorowego
- 1/2 łyżeczki cukru
- szczypta pieprzu cayenne
- sok z 1/2 cytryny ( dałam mniej, do smaku )]
- sól
- posiekana natki pietruszki ( użyłam suszonej )
Jeśli używamy suszonej fasoli to teraz gotujemy ją na wolnym ogniu przez 30 minut pod przykryciem.
Cebulę i czosnek siekamy drobno. Marchew i seler kroimy w kostkę.
W rondelku rozgrzewamy oliwę. Podsmażamy cebulę aż się zeszkli ale nie zrumieni. Kolejno dokładamy czosnek, marchew i seler, cukier, przecier pomidorowy i pieprz cayenne. Dokładamy fasolę ( jeśli używacie suszonej a wcześniej już podgotowanej. Jeśli gotowej tak jak ja to jeszcze teraz jej nie dorzucajcie ). Zalewamy wodą tyle żeby pokryła wszystkie składniki. Zmniejszamy ogień i gotujemy ok 1 godziny. Dlatego wybrałam opcję już ugotowanej. Zalałam wodą warzywa bez fasoli i gotowałam jakieś 15 minut aż się soki zredukowały. Dołożyłam fasolę, jeszcze podgotowałam ( ok. 15 kolejnych minut )aż zrobił się fajny sosik.
Na koniec dodajemy sok z cytryny, ewentualnie doprawiamy. Posypujemy natką.
Smacznego 🙂