Uwielbiam paluszki rybne, dlatego nie mogłam nie spróbować ich zrobić. I to był strzał w dziesiątkę. Bardzo pyszne, smakują jak sklepowe tylko z tym wyjątkiem, że tu widać i czuć kawałki ryby a nie jak tam zmielone na papkę nie wiadomo co. Można je robić na 2 sposoby : w piekarniku i smażyć w głębokim oleju. Osobiście doradzam smażyć, bo wtedy są idealnie chrupkie. Gorąco polecam. Przepis znalazłam na blogu Fabryka Przepisów
Składniki :
- 350 – 400 g filetów z białej ryby ( u mnie sieja )
- 2 średnie ugotowane ziemniaki ( 200 g )
- 2-3 łyzki bułki tartej
- 1 łyżka kaszy manny
- 1 duże jajko lub 2 małe
- 2 łyżki soku z cytryny
- sól, pieprz
Rybę kroimy w drobną kostkę, ziemniaki rozganiatamy widelcem, mieszamy w misce. Dodajemy jajko, bułkę, sok i przyprawy. Jeśli masa będzie zbyt rzadka dodajemy więcej bułki tartej. Dokładnie mieszamy aby wszystkie składniki dobrze się połączą.
Panierka :
- 1 szklanka krakersów
- 1 szklanka bułki tartej
- olej
Krakersy rozgniatamy na pył. Mieszamy razem z bułką tartą.
Z wcześniej przygotowanej masy formujemy paluszki ( mi wyszło 13 sztuk ), obtaczamy w panierce. Smażymy w głębokim oleju na złoty kolor lub pieczemy w piekarniku przez 20 minut w temp. 170°C.
Ja upiekłam w piekarniku jednak nie miały tego koloru, zapachu i smaku co takie kupne więc wrzuciłam je na chwilę aż sie zezłocą do oleju. Były o niebo lepsze 🙂
Smacznego 🙂