Niedawno Majanka podała bardzo ciekawy przepis na konfiturę agrestową. Bardzo zaintrygował mnie smak dlatego koniecznie musiałam wypróbować. Jedno co mnie przeraziło to zbyt długie gotowanie konfitury, nie chcąc rezygnować z tych smaków, postanowiłam poeksperymentować i zrobiłam z nich dżem według tych wskazówek. Tak więc składniki Majanki a wykonanie z bloga Nasze życie od kuchni 🙂
Dżem wyszedł przepyszny, z wyraźną wyczuwalną nutą imbiru. Słodki ale lekko kwaskowy, nie za dużo taki w sam raz.
Składniki :
- 530 g agrestu ( użyłam pół na pół czerwonego i zielonego )
- 200 g cukru ( Majanka uprzedza,żeby dać mniej bo będzie za słodki. Ja użyłam dość kwaskowatego agrestu, dałam jak w przepisie i dżem wyszedł dla mnie idealny nie za słodki nie za kwaśny )
- 1 laska cynamonu
- garść imbiru kandyzowanego
- 1 szczypta imbiru w proszku
Agrest płukamy, usuwamy szypułki, przecinamy każdy na pół. Całość zasypujemy cukrem, odstawiamy na kilka godzin aż puszczą sok ( u mnie dość szybko puściły ). Następnie dodajemy resztę składników ( jeśli macie imbir w dużych kawałkach potnijcie na mniejsze ), mieszamy i wstawiamy na gaz. Całość doprowadzamy do wrzenia i gotujemy 10 minut, ja to robiłam na średnim ogniu. Tą czynność powtarzamy dnia następnego. Znowu doprowadzamy do wrzenia i gotujemy 10 minut. Jeśli jest mało gęsty, 3 dnia znowu gotujemy. Ja idealny dżem uzyskałam po 3 dniach gotowania po 10 minut. Gorący dżem przekładamy do słoików, zakręcamy i odwracamy do góry dnem na 30 minut.
Smacznego 🙂