Pierwszy raz tak robioną szarlotkę widziałam w programie Ewy Wachowicz. Do Ewy przepis ten przysłał Pan ( niestety nie pamiętam imienia ani nazwiska ) i jak twierdzi prowadząca, że pewnie to on wymyślił ten przepis bo jeszcze nie robiła szarlotki z nieobranych jabłek a meżczyźni lubią chodzić na skróty 😉 Moja była pierwsza i bałam się zanim wyciagłam z piekarnika bo miałam blachę innych wymiarów niż zalecana. Po ukrojeniu kawałka byłam zachwycona. Wyszła bardzo ładna. Warstwy świetnie się połączyły. Nie za słodka, bardzo smaczna. I strasznie mało roboty przy niej 🙂
Składniki :
- 2 szklanki mąki
- 2 szklanki kaszy manny
- 1 i 3/4 szklanki cukru + 3 łyżki
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2,5 kg jabłek
- 2 łyżeczki cynamonu
- 150 g masła
Mąkę, kaszę, proszek i 1 i 3/4 szklanki cukru mieszamy w misce. Odstawiamy.
Jabłka dokładnie myjemy. Tarkujemy razem ze skórką na grubych oczkach. Do startych jabłek dodajemy cynamon, 3 łyżki cukru. Mieszamy. Dzielimy je na pół.
Blachę o wymiarach 25×40 smarujemy masłem i wysypujemy bułką tartą.
1/3 część sypkich składników sypiemy na spód blachy, wyrównujemy. Na wierzch kładziemy połowę jabłek, równomiernie rozkładamy. Na jabłko znowu sypiemy następną porcję sypkich składników ( 1/2 ). Kolejno układamy jabka i resztę sypkich sypiemy po wierzchu. Na samą górę strugamy kawałki masła.
Pieczemy w temp. 180°C przez 55 min. do godziny.
Po ostygnięciu cista można posypac cukrem pudrem 🙂
Smacznego 🙂